czwartek, 13 lutego 2014

Poznajcie Hidana.

 Hej, jest tu ktoś jeszcze? A był w ogóle? :D
 Tak więc... sesję mam za sobą, nadejszła luźniejsza pora, więc postaram się wrzucać Dei-Dei'a raz w tygodniu, dopóty na studiach znów nie zrobi się gorąco ;)

 Jeśli chodzi o DeixTsu to wszystko jest in progress, ale będzie na czas, tak jak obiecałam, gdzieś w końcówce tego miesiąca.
 Muszę też zmienić szatę graficzną na prostszą, bo na tym obrazku ze świątynią nie da się czytać.  Szkoda, bo bardzo mi się podoba.

 W dzisiejszym odcinku debiut Hidana... Bądźcie dla niego wyrozumiali.
 Bo będzie się pojawiać częściej jako niezastąpiony kompan harców Deia =D



 Nauczyłam się powiększać obrazki na blogspocie, proszę o oklaski ^^.
 I kolejne oklaski za rym!
 Rozwijam się...

 Co do sondy - głosy mówią, że części zamienne do Sasoriego można kupić... na złomie.
 Kurde, byłam przekonana, że wygra sex-shop =D (jeden głos przeważył).
Życie zaskakuje...
 Bywajcie!


wtorek, 30 lipca 2013

Kryzys wieku średniego.


 Hejoł
 ZANIM PRZECZYTASZ: Zmieniłam papier na techniczny z Cansona, ale nie jestem zadowolona. Zostanę przy poprzednim, a za to rysować będę mym umiłowanym żelpenem z Rystora, lub po prostu pędzelkiem.
endżoj.


Bo geniusze nie obchodzą urodzin...

 Co się tyczy sondy...
 Głosy jednoznacznie mówią, że Hidan jednak jest pedałem.
 Deio otwiera szampona.


poniedziałek, 1 lipca 2013

Like a Barbie girl.

 Jo.
 ZANIM PRZECZYTASZ: Pierwszy odcinek (i następne zresztą pewnie też) jest eksperymentalny pod względem technicznym. To znaczy - z założenia paski miały być czarno-białe, ale uznałam, że modelowanie kreskowanym cieniem, pozbawiło by komiks jego śmieszności i wszelkiego uroku, więc zdecydowałam się użyć koloru.
 To było po primo, a po sekundo, sama kreska jest tutaj eksperymentem, bo zdecydowałam się użyć pióra (takiego do maczania, z piórkiem ptasim) i tuszu wodoodpornego (co było konieczne, skoro miałam potem kolorować akwarelą). Niestety wszystko powstało na papierze akwarelowym, w związku z czym, nie mogłam robić piórkiem zamaszystych gestów, bo naturalnie nierówny papier zatrzymywał stalówkę i szarpał się. Kreska nie wygląda więc tak pewnie i dynamicznie jakbym chciała. Sam rysunek był robiony ODRĘCZNIE, z wyjątkiem klatek, których część i tak mi skaner poucinał, no bo czemu nie, takie staranne przecież.
 Haaahm, to by było na tyle trucia na dzień dobry, zapraszam do wglądu :D.
PS: Jestem nowa, weźcie mnie jakiemuś znajomemu polećcie, co? :<


Jeśli pierwsza strona jest za mała do przeczytania, to zapraszam >>TU<<

Strip powstał na podstawie "Chapteru 9" z deidara-tsudo.blogspot.com (to tyż jest moje)


Bye!